Kolejną propozycją na kreatywną zabawę z dzieckiem jest po prostu... zabawa z pudłem. Niby nikomu nie potrzebne, takie szaro-bure, a może dać tyle radości. Ja zaczęłam od wypełnienia pudła podartymi kawałkami gazet. Już samo darcie zajęło na chwilę mojego malucha. Potem odwróciłam na chwilę jej uwagę od pudła i wrzuciłam do środka kilka zabawek. I tak Iga zajęła się poszukiwaniem skarbów.
Gdy już się jej znudziło, zaczęła się bitwa na papierowe kulki ;)
A potem Iga już się sama zajęła pudłem: Najpierw było chowanie się w środku, a potem skakanie, czyli destrukcja w igusiowej wersji: