Dzisiaj prezentujemy nasz własny kawałek nieba :)
Niedawno w sklepie natrafiłam na zestaw składający się z księżyca i gwiazdek różnego rodzaju, które świecą w ciemności. Od razu do głowy wpadł mi pomysł żeby przykleić je małej nad łóżkiem. Tak też zrobiłam, wyglądało to bardzo fajnie, w szczególności po zgaszeniu światła, ale niestety taśma dwustronna się nie spisała i gwiazdki ciągle spadały :/ Byłam zmuszona je ściągnąć, ale za nic nie chciałam odpuścić. Miały wisieć i będą wisieć :) Padło na zrobienie czegoś w rodzaju karuzelki dla dzieci. I znowu kłody pod nogi bo nie mogłam w domu znaleźć niczego co by się nadało do wykonania takiej karuzelki. Ostatecznie wykorzystałam stary wieszak na ubrania, taki mniejszy, został mi po zakupie jakiejś sukienki dla małej. Mój mąż powywiercał w gwiazdkach małe dziurki, następnie nawlekłam gwiazdki na nitki różnej długości, a na końcu zakleiłam na wieszak granatową chmurkę żeby lepiej wyglądało. Idze się podoba. Mnie też. Szczególności po zgaszeniu światła, bo fajnie świeci. A wy co myślicie?
3 komentarze:
Oj pamiętam te gwiazdki! Sama do niedawna miałam takie na suficie. Nie zapomnę nigdy tego hałasu, jak nocą gwiazdki spadały na podłogę! Brr! Takie DIY to mi się podoba!
bardzo mi się podoba, aż szkoda, że nie mam dziecka .... pozdrowki serdeczne
O dziecko wcale tak nie trudno :D ale tak na poważnie, dla siebie tez można przecież zrobić :)
Prześlij komentarz