Nie, nie chodzi mi dosłownie o kulę ulepioną ze śniegu, ale taką szklaną kulę, która ma w środku figurkę itp. i w której po odwróceniu opadają białe drobinki imitujące śnieg. Wykonanie czegoś podobnego w domu nie jest wcale trudne. Wystarczy trochę kreatywności :) Pomysł na wykonanie kuli pochodzi z książki "Sticker activity book: Christmas".
Potrzebne materiały:
- mały słoiczek,
- plastikową figurkę,
- trochę wody,
- brokat,
- klej, np. kropelkę,
- glicerynę,
- papier kolorowy, wstążeczkę itp. jeśli zamierzamy jakoś zdobić naszą kulę.
Zaczynamy od przyklejenia figurki do zakrętki. Zrobiłam to wcześniej sama żeby mała nie miała kontaktu z klejem i żeby zdążył wyschnąć.
Następnie wypełniamy słoik gliceryną i wodą. Wg instrukcji proporcja powinna być 1 część gliceryny na dwie części wody, ale gliceryna, którą kupiłam była na to za rzadka. U nasz proporcje wyszły raczej na odwrót.
Potem dodajemy brokat i mieszamy, zakręcamy słoiczek. Gotowe ;)
Udało mi się rozrobić glicerynę w odpowiedniej proporcji bo po jakimś czasie brokat opada i trzeba znowu wstrząsnąć żeby "padało". A tak wygląda druga strona. Ozdobiłyśmy ją trochę żeby zakryć napisy producenta na zakrętce :)
5 komentarzy:
Widzę że Ty też nie próżnujesz ;)
Rewelacyjne są takie domowe "śniegowe kule" w wersji domowej! Rewelacyjny pomysł!
Oj nie, z moja małą nie da się próżnować :)
Też ostatnio robiłam z synkeim kule śnieżne. Super zabawa dla dzieciaków - i robienie i potem gdy już są kule gotowe :-)
ps. Zapraszam do zabawy http://mjakmagda.blogspot.com/2013/12/ksiazkowy-obiezyswiat.html
Prześlij komentarz