Witamy w Nowym Roku :) Nie wiem jak u was, ale nam Sylwester minął całkiem fajnie. Idze niewiele brakło do przywitania Nowego Roku - padła o 23:40 (ale rano wstała o zwykłej porze, co odczuliśmy dziś wieczorem bo zrobiła się marudna). Miałam przeczucie, że nie dotrwa więc szamponik dla dzieci (tak mówi na szampana :)) otwarliśmy ok. 22. A dzisiaj z przejęciem oglądała koncert noworoczny w TVP. A propos nowego roku, robiliście sobie jakieś postanowienia? Ja mam zamiar wziąć się za kondycję fizyczną i trochę schudnąć i mam nadzieję że w tym roku dotrwam! (Na ogół poddaje się po max. 2 tyg. ćwiczeń i diety ;/).
Nawiązując do tematu posta, dzisiaj przedstawiamy Igę w roli master chefa. Oprócz pomagania mamie w kuchni, Iga gotuje też dla swoich lalek (dla taty i mamy w sumie też). Ostatnio jej menu poszerzyło się o smażone jajka - wykonane przeze mnie z filcu. Wyszły całkiem fajnie więc chyba niedługo pokuszę się o inne "dania" z filcu. Niech dziecko ma ;)
Nawiązując do tematu posta, dzisiaj przedstawiamy Igę w roli master chefa. Oprócz pomagania mamie w kuchni, Iga gotuje też dla swoich lalek (dla taty i mamy w sumie też). Ostatnio jej menu poszerzyło się o smażone jajka - wykonane przeze mnie z filcu. Wyszły całkiem fajnie więc chyba niedługo pokuszę się o inne "dania" z filcu. Niech dziecko ma ;)
Co potrzebujemy do wykonania?
- plastikowe jajko z kinder niespodzianka,
- biały i żółty filc,
- igła i nici,
- taśma samoprzylepna.
Wykonanie jest bardzo proste: wystarczy przeciąć jajko z kinder niespodzianki, na mniejszą połowę przykleić kawałek taśmy samoprzylepnej, nałożyć żółty filc, resztę zebrać do środka jajka i przyszyć do białego kawałka filcu. Gotowe jajko wygląda tak:
Innym fajnym pomysłem na wykonanie jedzonka do zabawy dla dziecka jest ulepienie go z modeliny lub masy plastycznej. W ten sposób wykonałam owoce i rybki dla Igi. Niestety te pierwsze zdążyły się już popsuć:
A oto Iga w trakcie gotowania. Była bardzo zajęta, a ja zyskałam chwilkę dla siebie ;)
2 komentarze:
Ale Twoja córeczka ma fajnie w swojej kuchni:) i pomyśleć, że ja bawiąc się jak byłam mała to robiłam jedzonko z błotka ;)
żałuję, że ja nie miałam takiego jedzonka :)
Prześlij komentarz