wtorek, 4 marca 2014

Malowane talerzyki

Ostatnio w jednym z marketów natrafiłam na zabawkę z serii "Zrób to sam. Mini talerze". Wiedziałam, że Idze spodoba się taka kreatywna zabawa DIY i się nie pomyliłam. W komplecie znajdują się farbki, trzy mini talerzyki (naprawdę mini :) ), pędzelek i podstawki.  I tak właśnie moje dziecko stało się autorem całkiem fajnego rękodzieła. Dodam, że w kwestii malowania doszłyśmy do etapu w którym jak efekt się nie spodoba to maluje od nowa. Z talerzyków też trzy razy zmywałam muffinkę zanim efekt wydał się Idze zadowalający :) Poniżej mała fotorelacja.


 Iga przy trzecim podejściu do malowania babeczki:


A tutaj już gotowy talerzyk:


 W trakcie malowania Iga zaczęła eksperymentować z kolorami: mieszała je ze sobą żeby sprawdzić, co wyjdzie. Z małą podpowiedzią mamy stworzyła różowy do pomalowania kwiatka i fioletowy do babeczki. Taka zabawa nie tylko sprawiła jej przyjemność, ale rozwinęła jej kreatywność i wyobraźnię. 
A oto dwa pozostałe talerzyki: z kwiatkiem (powstał za pierwszym podejściem :)) i z serduszkiem:



Gdy talerzyki wyschną postawimy je w pokoju na półce. A jeśli kiedyś zastąpi je jakaś inna ozdoba, na pewno trafią do pudła z pracami Igi. Na pamiątkę :)

1 komentarz:

NitkaFantazji pisze...

uroczo:) te talerzyki rzeczywiście są mini:D:D mogłyby w sumie być talerzykami dla lalek :)